"Taboo"
czyli: w jaki sposób być lamerem
W chwili, gdy piszę ten artykuł, właśnie
zakończył (?) się spór, który wybuchł
pomiędzy Jager'em/Tight, a krośnieńską
grupą Orion. Ten artykuł nie będzie jednak
nawiązywał w żaden sposób do w.w.
konfliktu. Zajmę się bowiem wyjaśnieniem
szanownemu czytelnikowi, jak zostać
wzorowym lamerem, na wspaniałym
przykładzie, jaki dostarczyła mi grupa
Taboo. Zaczynam.
Na naszej scenie działa od paru
dobrych miesięcy wyżej wspomniana przeze
mnie grupa. Zaintrygowała mnie jej nazwa,
czyli "Taboo". Całkiem chwytliwa i
alternatywna nazwa. Mnie się podoba, a
wam? Niestety... śmiem twierdzić, że szefa
tej grupy wcale nie oświeciło nagle
(i wymyślił tą nazwę), ale po prostu i
zwyczajnię ukradł ją innej grupie, która
działa na scenie C64. Prawdziwa grupa
TABOO istnieje na komodzie gdzieś od
1992r, a obecnie jest jedną z najlepszych
grup na w.w. kompa. Owa grupa TABOO jest
odpowiedzialna za dema: "Place in the
space", które swojego czasu było kultowym
demem sceny C64, a ostatnio "Altered
States" (w kooperacji z Elysium), które
próbuje powtórzyć sukces swojego
poprzednika. Osobiście NIE WYOBRAŻAM
sobie, by nasz kochany i jakże inteligentny
Slade wymyślił ową nieszczęśliwą nazwę,
ale po prostu z lenistwa przewertował kilka
numerów śp. "Commodore & Amiga" i znalazł
idealną nazwę dla swojej grupki. Gratuluję
pomysłu.
Mnie osobiście cała ta sprawa się nie podoba. Wiem, że scenę C64 i scenę ATARI rozdziela ogromna przepaść wzajemnej urazy, a czasami nawet nienawiści - wystarczy chyba spojrzeć różne scrolle w produkcjach na ATARI/C64. Komodziarzy znam akurat bardzo dobrze; znam też ich stosunek do atari - który nie zawsze jest fair, a wynika z ich przesadzonego mniemania o możliwościach własnego C64 i z marnej wiedzy o naszej atarowskie scenie. Niemniej wszystkim scenowcom, obojętnie z jakiej sceny pochodzą, należy się szacunek dla WSZYSTKICH ICH DOKONAŃ. Wszyscy chyba się ze mną zgodzą, że lamerstwem jest podszywanie się pod jakąś grupę, nawet jeśli ona działa na zupełnie innym kompie. Poza tym nazwa grupy jest swoistym "znakiem towarowym", który nie powinien być dublowany. Dlaczego, Slade, nie łamiesz swojej ksywy jeszcze przez /Slight? W końcu mógłbyś tak zrobić... bo czemu niby nie? A... wiesz jakie byłyby tego konsekwencje, no nie?
Dlatego też, jeśli czyta ten artykuł jakakolwiek osoba z pseudogrupy TABOO na naszym poczciwym atari, to proszę ją o szybkie ustosunkowanie się do tego tekstu, najlepiej na łamach jakiegoś zina, lub w formie infa, a jeszcze lepiej, o szybką zmianę nazwy teamu.
Jeśli wasz szef nie ma pomysłów na nazwę
grupy, to może napisać do mnie - coś mu
z pewnością podeślę. Nie będzie się musiał
zbytnio męczyć, i na pewno nie będzie
miał żadnych nieprzyjemności.
Greg/Taquart
P.S. O ile dobrze wiem, grupa... przepraszam... od teraz pseudogrupa Taboo na atarce nadal istnieje. Dopóki nie zmienicie swojej nazwy, możecie być pewni, że w każdym ważniejszej produkcji grupy Taquart dostaniecie ode mnie specjalne pozdrowienia (patrz "Voice of Silence" i "Odezwa 3.0")