Wstępniak, czyli Od Redakcji
Drogi Czytelniku! Właśnie oglądasz długo oczekiwany i zapowiadany zin grupy Taquart, zrodzony w piekielnych mękach po ponad półtora roku planów i obietnic. Historia powstania zinu sięga zamierzchłej przeszłości, gdy kilku maniaków stworzywszy team TQA zapragnęło zaistnieć na scenie wydając porządnego mag'a - w owych pionierskich czasach (koniec 1994 roku) na nadmierną obfitość tego typu produkcji nie można było narzekać. Konkurencja w tym czasie praktycznie nie istniała - pierwsze wydanie "Paczki Tynku" wydawało się być jednocześnie ostatnim, a sama idea i forma tego zinu dalece odbiegały od naszych planów. W tym właśnie czasie pojawił się pierwszy numer legendarnego już "Barymaga" - magazynu ze wszech miar świetnego. Niestety - okazało się, że nawet tak renomowanej grupie jak Slight ciężko sprostać zadaniu terminowego wydawania zinu. Później, zwłaszcza po Copy Party w Ornecie zostaliśmy niemal zalani falą przeróżnych zinów - niestety, przeważnie miernej jakości.
Spośród wydanych ostatnio zinów niewątpliwie wyróżnia się "Pentagram Zine", choć nie jest on taki dobry pod względem technicznym jak "Barymag" a o poziomie tekstów i co nieco kontrowersyjnych poglądch redakcji napisano już co nieco w innych, wydanych od czasu "PZ #2" programch...
Mamy nadzieję poziomem tekstów dorównać (na razie) "Barymagowi", co nie znaczy wcale, że jesteśmy ponurakami i nie cenimy sobie poczucia HUMORU. - Po prostu wszystko należy podawać w "strawnych" dawkach...
Wracając do historii naszego zinu... Nazwa magazynu przechodziła długą ewolucję - na początku Leader naszej grupy, niejaki Slaves, zaproponował (a właściwie jednogłośnie uchwalił) nazwę "ACTION" - jednak w obawie, żeby część scenowców nie skojarzyła tej nazwy ze wspaniałym językiem programowania, którego wyższości nad as(s)emblerem dowodzono onegdaj na łamach "Atari Magazynu", postanowiliśmy (a właściwie znowu Slaves) zmienić nazwę na "Prawda zine". Ta nazwa od początku nie dawała nam jednak spokoju - o ile mi wiadomo magazyn o tej nazwie wydawany jest na C64, tak więc nie chcąc być posądzonymi o tani plagiat znowu zmieniliśmy nazwę, na tę, która widnieje w logosie powyżej i przy której zamierzamy już pozostać.
Czas mijał, dochodziły nowe artykuły, częśc stawała się już odrobinę nieaktualna lub przynajmniej opóźniona. Man nadzieję, że wybaczycie nam to opóźnienie, wszakże nasza grupa robi nie tylko magazyn, jest to raczej nasza uboczna produkcja.
Cóż więc znajdujemy w niniejszym numerze? Trochę wspomnień przede wszystkim - artykuły o party w Ornecie, kilka artykułów o party w Mikołowie - może się wydawać, że to jest bez sensu, ale nieraz dobrze spojrzeć na minione wydarzenie z kilku różnych punktów widzenia, a poza tym każdy z tych artykułów może stanowić dobre uzupełnienie dla innych. Poza tym nieco tematów specjalistycznych np. artykuły o programie GED. Także publicystyka, tematy ogólnokomputerowe oraz takie, które z komputerami nie mają nic albo prawie nic wspólnego - takie jest ogólne założenie naszego zinu, nie mamy zamiaru pisać tylko o komputerach (a jeśli o komputerach to nie tylko o ATARI). Oczywiście maniacy gier znajdą u nas opisy najlepszych gier pojawiających się na rynku, dla wszystkich zaś scenowców prowadzić będziemy rubrykę Charts, czyli ranking najlepszych i najgorszych Waszym zdaniem dem, gier oraz koderów, muzyków, grafików itd. Nie wahamy się publikować tekstów nieco kontrowersyjnych np. artykuł "Polska", na naszych łamach znajdzie się miejsce na mniej lub bardziej żywiołowe wymiany poglądów, polemiki itp. Będziemy też publikować przeróżne opowiadanka lub też inne teksty o różnej tematyce.
W tym numerze dosyć obszerny kącik poświęciliśmy muzyce - publikujemy teksty piosenek, historie zespołów, opisy imprez muzycznych. Znajdą coś dla siebie także fani TEKKNO.
To od Was, nasi czytelnicy zależy, co znajdzie się w tym magazynie - mam nadzieję, że weźmiecie czynny udział w jego tworzeniu np. pisząc ciekawe teksty. Pozostaje jeszcze napisać o naszych planach wydawniczych dotyczących "EZ". Otóż nie zamierzamy narzucać sobie sztywnych terminów wydawania poszczególnych numerów - po prostu następne numery ukażą się, gdy zbierze się już odpowiedna ilość artykułów, tak więc zapraszamy wszystkie chętne do współpracy osoby. Dokładne informacje w stopce redakcyjnej.
Kończąc ten wstępniak zapraszam do lektury artykułów, ewentualne uwagi, prezenty, szmal itp. proszę nadsyłać na adres redakcji podany w stopce redakcyjnej.
Red-aktor naczelny - ELC