"GUNSLINGER /1/"

-------------------( Dracon/Taquart )-



Z intra :

" After hours of waiting all hope seems lost... When out of horizon rides a lone horseman... "

/ Po godzinach wyczekiwania cała nadzieja wydawała się stracona... Wtem na horyzoncie pojawił się samotny jeździec... /



"GUNSLINGER" jest graficzno-tekstową grą przygodową w języku angielskim.


Jako Kip Starr, były teksański strażnik (tzw. 'Ranger') dzięki pomocy przewoźnika trafiasz do miasta Dawson City. Był to czas, gdy 'Dziki Zachód' terroryzowała kilkuosobowa banda Daltonów. Również mieszkańcy Dawson czuli się przez nią zastraszeni. Nikt nie dał Daltonom do tej pory rady, a oni dyktowali wszystkim swoje warunki. I kiedy wszelkie oczekiwania na pomoc zawiodły, do akcji wkraczasz Ty. Musisz przywrócić spokój i porządek. Masz także z Daltonami osobiste porachunki, gdyż doszły Cię pogłoski o zniknięciu Twojego starego przyjaciela, Jamesa Badlanda, za sprawą Daltonów. Ponoć w coś go "wrobili". Tak więc Twoim celem w grze jest odnalezienie i uratowanie od szubienicy starego przyjaciela oraz pokonanie bandy Daltonów. Aby tego dokonać, musisz przebyć m.in. miasto poszukiwaczy złota, obóz indiański i fort, przy okazji przeżywając wiele przygód i narażając wielokrotnie swoje życie, np. przy grze w pokera, czy w falach wodospadu...


Tyle fabuły... Pragnę teraz zwrócić uwagę na stronę techniczną gry. Przeważnie przygodówki na XL/XE (zwłaszcza te zachodnie) przyzwycziły małoatarowskich graczy do tego, że ich obsługa była dość uciążliwa: trzeba wpisywać wszystkie słowa (rozkazy dla bohatera) z klawiatury, uwa- żając, czy nie ma w nich błędu i czy dane słowo będzie uwględnione w grze... Słowem, kupa nerwów przy obsłudze i mało wygody...

Ale w grze "Gunslinger" jest inaczej !!! Ta jedna z ostatnich (jeśli nie ostatnia, chociaż nie tak dawno doszły mnie słuchy o nowej kilkudyskowej przygodówie z Francji pod skrótową nazwą "F.R.E.E." .... Ciekawe, kto by to ściągnął do Polski.... ??? ) komercyjnych zachodnich przygodówek dla XL/XE z 1987 roku wyraźnie odbiega od przedstawionego wyżej schematu gier tego typu. Rok produkcji jest jednym z dowodów, że należy się spodziewać czegoś więcej niż inne gierki, szczególnie z lat 80-85, kiedy to można było zanotować "wylew" gier tego typu (seria "SAGA: The Count, Voodoo Castle..., Dallas Quest, Lucifer's Realm, Mask of The Sun i inne, których chwilowo nie pamiętam... )... Jest parę powodów, by GUNSLINGER'a ocenić wyżej:

Obsługa - z klawiatury lub joysticka, całkowicie zamiennie... Nie potrzeba już szukać wyrazów i wpisywać wszystko z klawiatury. Ekran jest podzielony na kilka części, z których dolna służy do wpisywania komend lub odczytywania komentarzy. Powyżej jest małe okienko z opisem miejsca oraz ze wskaźnikami do sterowania (strzałki góra, dół, napis "CR" do zatwierdzania wyrazów i napis z aktualnym rodzajem słówek [o tym za chwilę]). U góry, na lewo 3/4 miejsca zajmuje okno z kolorową grafiką, przedstawiające dobrze narysowane obrazki ilustrujące akcję. Na prawo, na 1/4 całego ekranu jest okienko ze spisem WSZYSTKICH dostępnych w grze słówek. Można tutaj za pomocą strzałki, kierowanej joystickiem w porcie #1., wybierać między rzeczownikami (Nouns), czasownikami (Verb) lub przyimkami (Preps) i kliknąć dwa razy strzałką na wyraz, aby pożądane słówko przenieść na dolny ekran z komendami. Albo kliknąć strzałką na symbol strzałki w górę/dół w celu przejrzenia wszystkich wyrazów tego rodzaju, a kliknięcie na nazwę np. "Nouns", przełączy aktualne wyrazy na, w tym przypadku, rzeczowniki. Po wybraniu konkretnego wyrazu można go zatwierdzić przez kliknięcie na "CR", albo wciśnięcie Return. Oczywiście, wszystko można wpisywać tylko z klawiatury (do wyboru)... Ułatwienie w nawigacji: najedź strzałką w prawy dolny róg okna z grafiką - pokażą się kierunki - N,W,S,E, wybierz jeden z nich, co spowoduje ruch w daną stronę. Komputer rozumie zdania o długości do 4 słów i zawsze reaguje dość szybko.

Humor - w grze jest sporo wątków, które potrafią rozśmieszyć, np. postać oficera z fortu... Humor ten trafia do wszystkich...

Zagadki do rozwiązania... są na poziomie umiarkowanym (w każdym razie nie są tak cholernie trudne jak np. w serii SAGA ). Poza tym autorzy gry zrezygnowali z dodatkowego utrudniania graczowi - czas jest nielimitowany (w przeciwieństwie do gier The Count, czy Mask of The Sun - w tej pierwszej co kilka ruchów odliczał się czas do północy, a wtedy główny bohater zamieniał się w wampira, zaś w drugiej stopniowo malały zapasy życiodajnych tabletek... ). Jednocześnie nie ma w "Gunslingerze" podpowiedzi, tak jak w starszych produkcjach (CLUE nie działa, a wpisanie "HELP" zawsze wyświetli napis: "... Those who help themselves." (ci, którzy sami sobie pomagają). Widać więc, że grający jest zdany wyłącznie na siebie... Ale to nie rzutuje na całą grę, gdyż, jak już wspomniałem, zagadki nie są strasznie trudne...

Rozmiary gry... są imponujące ! Sześć stron dysku (3 pełne dyskietki), na których mieści się "Gunslinger", gwarantuje sporo zabawy i czasu, spędzonego nad nim ( nie ma mowy, aby ktoś przeszedł tę grę od razu, bez jakichkolwiek prób, czy opisu). Urozmaicona sceneria (miasteczko, wioska Indian, wodospad, preria, fort...), znakomicie wpływa na tzw. "playbility" gry... Poza tym jest to chyba jedyna przygodówka, napisana z takim rozmachem (3 dyski) i ogólnie jedna z niewielu gier na XL/XE zajmująca tyle miejsca (inną znaną mi jest "Alternative Reality 2: The Dungeon")...

Pozostałe rzeczy, takie jak grafika (całkiem dobrze wyglądająca na kolorze), czy możliwość nagrania stanu gry (uwaga: nagrywać stan gry trzeba na czystym, sformatowanym w gęstości 'single" dysku !) to już standard i nie brakuje tego także w Gunslingerze... Dźwięku "Gunslinger" nie ma, ale wcale nie jest on konieczny...


Teraz garść porad na drogę: prawie wszystkie znalezione podczas gry obiekty należy obejrzeć (np. look crystal) albo zbadać (np. examine fuse) i zabrać (np. get flint). Należy rozmawiać z napotkanymi osobami - może się to okazać wielce pomocne... Warto często nagrywać stan gry, by nie wracać wciąż na sam początek (komenda "save", włożenie czystego dysku do stacji i podanie litery (poza "A"), jako identyfikatora "save game'a"; polecenie "restore game" odczyta z tego dysku nagrany wcześniej stan gry... ). Jako że jesteś sprawiedliwym, samotnym, słowem - postacią pozytywną, w zasadzie nie możesz stosować przemocy na bliźnich, jedynie w pełni uzasadnionych przypadkach można dać komuś kopa... :-) W każdym razie próba (p)obicia, np. fryzjera, skończy się ostrzeżeniem komputera: "As an ex-ranger, your moral fiber is much too strong to break the law... without a reason." (Twoja moralność/charakter, jako byłego żołnierza, jest za silna, aby łamać prawo... bez powodu). Polecenia można skracać (np. GAM zamiast GAMBLE, INV zamiast INVENTORY)... "GIV TIC" oznacza "GIVE TICKET"... Kierunki poruszania się, podane w tym opisie, są skrótami angielskich nazw - i tak N=North (Północ), S=South (Południe), W=West (Zachód), E=East (Wschód)... ...



OK, myślę, że teraz przydałoby się małe ułatwienie dla wszystkich tych, którzy nie ukończyli pomyślnie GUNSLINGER'a i utknęli gdzieś w grze, albo zobaczyli bardzo miły napis: "Perils of the West overcome you" - uległeś niebezpieczeństwom Zachodu... i nie wypełniłeś swej misji... Dla ciekawskich: "the West" dokładnie oznacza zachodnie stany Ameryki Północnej - między rzeką Missisipi, a Pacyfikiem). Zatem rozpoczynam w tym miejscu psucie zabawy - najlepiej będzie, jeśli zajrzysz dalej tylko wtedy, gdy gdzieś "ugrzęźniesz"... :) Naprawdę, samodzielne odkrywanie sekretów gry, czyli jej przejście, jest wielką radochą dla grającego... ;-)))

Ale do rzeczy...


Grę rozpoczynasz w Dawson City obok sklepu fryzjera (The Barber shop). Sprawdź, co niesiesz (INV lub Inventory)... Będzie to: a six-shooter (sześciostrzałowy rewolwer z "wkładem") oraz $0.14 (czternaście centów). Idź do SALOON'u (N,N, W), nazwanego tutaj "Crazy Horse Saloon" zagadaj z barmanem (talk man) - zapropo- nuje Ci drinka ("Why don't ya buy a drink, mister?"), więc wypij sobie jednego na poprawienie humoru (buy drink)... Barman podał ci kieliszek z whisky ("red-eye" - tani gatunek wódki w slangu amerykańskim)... Oh, yeah ! Smakuje wyśmienicie, pali, gdy się je pije ("it burns as it goes down")... OK... Zauważasz, że jacyś faceci grają na sali w pokera... Może by tak wygrać parę dolców ?! Kierujesz się tam (North) i zasiadasz przy pokerowym stole. Przyglądasz się... (look man) - w jednym z graczy rozpoznajesz Jessie Daltona !!! Nie wydaje się, aby on poznał Ciebie... Zagadujesz towarzycho (talk man) - proponują Ci uczciwą grę w pokera... :)) Zgoda, można spróbować... (gamble). Przyglądasz się swoim kartom: walet pik, król pik, dziesiątka pik, dama pik... i as pik ! To królewski sekwens !!! ( popularniej zwany 'dużym stritem'... ). Gdy rzuciłeś triumfalnie swe karty, facet naprzeciw stołu krzyknął: "Cztery asy ! Wygrałem !". Dziwne, on ma także asa pik... ?!? Czujesz, że coś jest nie w porządku i znając obyczaje Dzikiego Zachodu postępujesz standardowo - załatwiasz oszusta (shoot man) - inaczej ty leżałbyś martwy na jego miejscu... Twoja błyskawiczna reakcja nie dała innym szans na zrobienie czegokolwiek. Pozostali gracze zostają natychmiast zastąpieni przez szeryfa. Spogląda on na ciało i Ciebie i mówi: "You just killed Jessie Dalton, Caught him cheatin', I'll bet. No real loss" (Właśnie zabiłeś Jessie Daltona. Założę się, że został przyłapny na oszukiwaniu. Nie jest to prawdziwe morderstwo). Szeryf zabiera ciało Jessie'go... a Ty możesz wziąć swą należną wygraną (take money) w wysokości 80 centów. Chwilę później rozpoczyna się kolejna pokerowa rozgrywka, ale grający już Cię do niej nie dopuszczą - "This game's closed, gunslinger. We like staying alive" ( ta gra jest dla Ciebie zamknięta. Chcielibyśmy pożyć jeszcze trochę... ). :-)

Opuszczasz Saloon - S,E i trafiasz do "sklepu spożywczego" /General Store/ S,E... Tu kup coś "na ząb" - (buy pickle, get pickle) marynatę i od razu ją skonsumuj (eat pickle)... Skoro brzucho napełnione, można udać się dalej - W, S, W - do fryzjera (The Barber Shop). W tym ciekawym miejscu, za jedyne 8 centów, przycinają Ci grzywę i kilkudniowy zarost (wydaj polecenie "shave"). Po jakimś czasie wychodzisz stamtąd (E) jako odmieniony (oczywiście zewnętrznie !) człowiek...


------------------------------(CDN)--