"Wywiad z Heaven'em/TQA"

--------------( Dracon & Slaves/TQA )--



Zgodnie z zapowiedzią z #1. numeru kontynuujemy wywiady z ludźmi związanymi ze sceną 8-bitowego Atari. Tym razem zaszczyt udzielenia wywiadu padł na człowieka z grupy tworzącej niniejszy zin... Mowa tu o twórcy intra "REALLY UNREAL", tudzież paru innych, wcześniejszych rzeczy. Wywiad z Heavenem (bo to o niego chodzi) został przeprowadzony za pośrednictwem ogólnoświatowej sieci Internet...

Tak więc zaczynamy:


ENG ( Slaves i twórca pytanek - Dracon ) :

- Cześć Heaven. =)


Heaven :

- Cześć ! :-)


ENG :

- Czy możesz się przedstawić czytelnikom ENERGY ?


Heaven :

- OK, w tym momencie w "realnym" życiu (do końca tego roku) jestem studentem politechniki w niemieckim mieście Pforzheim. Studiuję na kierunku biznes-administracja/ marketing, aktualnie na 8. semestrze. Nazywam się Karolj Nadj i mam 25 lat, tak więc jestem jednym z najstarszych w grupie... ;-)


ENG :

- Jaka jest Twoja konfiguracja sprzętowa?


Heaven :

- Zależy jaki system masz na myśli... ;-)

OK... Zaczynam :


System 8-bitowy:


-Commodore VIC-20 z 32kb (ale gdzieś zgubione...)

-Atari 800xl-64k (3x)

-Atari 130xe-128k

-Atari 800xe-1mb (zepsute... :-( )

-Atari 1050 (1x z turbo, 1x zwykła-1050)

-Atari datasette 1010 (eh... czy ktokolwiek używa jeszcze tego syfu??? ;-) )

-Atari 7800-Videogame-system

-Atari 2600 (zgubione... tak jak Vic-20)


System 16/32-bitowy:


-Atari 1040 Ste - 4mb, 270 mb dysk twardy

-Atari Jaguar-videogame-system

-Amiga 1200-12mb,blizzard 1230-030 42mhz karta turbo, 1gb - dysk twardy, 90mb wewnętrzny twardziel, 2x stacja cd-rom

-drukarka atramentowa Epson Stylus 800

-Super Nintendo-videogame-system

-Sony playstation-videogame-system


ENG :

- Jakie masz hobby poza komputerami?


Heaven :

- Hmmm... telewizja, gry wideo, muzyka (w większości metal (ulubiona płyta to "Ride the lightning" Metallica'y )), wszystkie zespoły pomiędzy rokiem 1980 do teraz...


ENG :

- Słyszeliśmy, że TAQUART nie jest Twoją pierwszą grupą. Ponoć była inna o nazwie "OVERLORDS"... Czy możesz powiedzieć coś o tym i o Twoich początkach na scenie Atari ?


Heaven :

- NIE BYŁO GRUPY ZWANEJ "OVERLORDS" !!! Kiedy zacząłem kodować dema (1987 rok) zawsze chciałem być w jakiejś grupie, ale nie miałem wystarczającej pewności siebie, aby dołączyć do którejś (gdzie się teraz podziały niemieckie grupy ?). Tak więc stworzyłem własną "rzeczywistość"... Nic specjalnego... Byłem głupi, że stworzyłem tę iluzję, iż jest więcej zaangażowanych ludzi w mój projekt, niż w rzeczywistości było... Jedyną osobą tworzącą w "OVERLORDS" był Karolj Nadj alias Heaven... :-( To było nonsensowne, głupie i bardzo lamerskie... oraz duże kłamstwo... Przykro mi z tego powodu, ale gdy starzejesz się, to dopiero wtedy zaczynasz zdawać sobie sprawę, jak głupi byłeś w przeszłości...


ENG :

- Co powiesz na temat "Decade demo" ? (Heaven kiedyś gdzieś je zapowiadał). Czy chciałeś zakodować najlepsze demo na XL/XE z okresu 10 lat (według jego nazwy) ???


Heaven :

- Hej, z jakiego źródła wiesz, że chciałem zrobić "decade-demo" ? ;-)

OK, wytłumaczę skąd miałem pomysł nazwania mojego dema jako "decade". W owym czasie byłem pod wpływem dem wyłącznie z Atari ST, w których to produkowały się świetne grupy, takie jak TEX, TCB, ULM, INNER CIRCLE, THE LOST BOYS,... Grupa INNER CIRCLE wydała świetne demo na ST, nazwane "Decade-demo" (o ile mnie pamięć nie myli) z jedną z najlepszych muzyk chipowych (granych na generatorach, a nie samplach - przyp. red.)...

Tak, zacząłem kodować na ST w 1991 (może było to w 1990 ?) po prostu po to, aby się nauczyć asemblera 68000 i odkryłem, że firma Motorola zaprojektowała ładny procesor... Lecz tak naprawdę nic nie robiłem tam na poważnie... OK... Dostałem mój pierwszy zin dyskowy na ST, bodajże "disk maggie", wydany przez The Lost Boys (TLB)... (teraz mam jego wydanie #23., ale nie jest on wydawany pod szyldem TLB od długiego czasu...). W tymże magu był zawsze 'kącik kodera' z dołączonymi źródłówkami... Zakupiłem asembler (DEVPAC) i sprawdziłem te źródłówki... lecz nie przepadam za bardzo za ST lub nawet STE, z powodu brakujących w nich "prawdziwych" specjalizowanych układów scalonych (custom-chips)... Na komputerach 8-bitowych najlepszym scalakiem jest Antic z własną display-listą i jeśli polubisz go i zaczniesz kodować na jakimś innym compie bez takiego procesora graficznego (ze zbliżonymi możliwościami - przyp. red.), to zaczyna Ci brakować czegoś bardzo użytecznego... Wracając do intra "OVERLORDSów", które działa na STE (nie na zwykłym ST)... Wyciągnąłem fonty z jakiegoś intra do magazynu dyskowego, dostałem obrazek narysowany przez ES (Erik Simon, grafik grup TEX i Thalion Software (gry takie jak dragonflight, amberstar, ambermoon i inne)), załatwiłem skądś procedurę odtwarzania muzyki z trackera pod STE i zakodowałem (tak... jest trochę mojego kodu w tym intrze... około 5 - 10% jest samodzielnie kodowane) denny pionowy scroller na dole obrazu... oraz kilka niestałych przerwań rastra... Używałem paru specyficznych cech STE jak np. oddzielne ekrany i sprzętowy scrolling... Po zakodowaniu tego intra leżało ono w moim twardzielu, lecz kiedy dostałem modem uploadowałem (przegrałem - przyp. red.) to do BBS-u... Najzabawniejszą historią związaną z owym intrem (baaaaardzo deeeeennym) jest to, że po paru latach kupiłem CD-Rom z demami na ST i odkryłem na nim moje intro !!! :-)

To była moja jedyna próba w kodowaniu 16-bitowca... (OK... na Amidze 500 wypróbowałem copper-list i przekonałem się, że jest on podobny do atarowskiej display-listy...). Kontynuowałem kodowanie na STE, ale ma on za dużo niedociągnięć... np. sprzętowy scrolling... jeśli nie ustawisz rejestru sprzętowego scrolla w specjalnym czasie przerwania VBI, wtedy cały scroller miga jak na XL, gdy nie zrobisz tego prawidłowo...


ENG :

- Czy bycie koderem w grupie jest tak samo zabawne jak oglądanie dem zrobionych przez tą grupę ??


Heaven :

- Czy TAQUART zrobił mnóstwo dem ??? ;-) Kiedy się skontaktowaliśmy, nie widziałem nic z TAQUARTU... Jedyne produkcje, które znam, to "back2life", "taquart-intro", "intro1+2", "energy#1", "invitro", "recycle", ale wracając do Waszego pytania... Bycie w grupie i oglądanie jej dem jest bardziej zabawne niż robienie wszystkiego samemu...

Byłem zdenerwowany kiedy wysłałem intro "Really Unreal" do Was (siecią) przed RuSh-HouRs party i nie mogłem się doczekać wyników...

Bycie w grupie jest nawet bardziej zabawne i przyjemne ponieważ wtedy jest więcej gości, z którymi możesz wymieniać doświadczenia i możesz dostać własną muzykę, grafikę i... zastrzeżenia do designu w produkcji... Czy pamiętacie naszą "wojnę" e-mail'ową, dotyczącą koncepcji designu w "UNREAL" ?


ENG :

- Tak, ale chodziło o jak najlepszą jakość intra... Czasem trzeba przekazać autorowi trochę obiektywnych opinii... Przechodząc do trochę innych spraw...

Atari wydaje się być firmą bez szczęścia... Przynajmniej produkcja JAGUARA i FALCONA nie była wielkim sukcesem komercyjnym. Niewielu jest wydawców, publikujących np. gry dla tych platform (w porównaniu z tzw. konkurencją). Jaka jest Twoja opinia w tej sprawie ?


Heaven :

- Zawsze byłem fantykiem Atari, ale ta firma była głupia i nie miała pieniędzy/pomysłu jak przeprowadzić udany marketing dla jej świetnych produktów...


Niefortunnie, nie używam żadnego sprzętu Atari do poważnych rzeczy... Na 8-bitowcu koduję dema... 16-bitowe Atari służy mi do przenoszenia plików między Amigą i XL poprzez emulator ST-Xformer... 64-bitowy Jaguar nie robi nic... Może będę mógł kupić jakiś tani serwer (połączenie) Jaguar-Atari ST... Wtedy spróbowałbym kodowania dem na Jaguarze... Mam całą dokumentację Jaguara, którą znalazłem na sieci... Scalaki wbudowane w ten sprzęt są wspaniałe...


ENG :

- Teraz musi paść specjalne pytanie. Dlaczego zajmujesz się jeszcze 8-bitowcem ? Czy nie jest to czas na kodowanie na większych maszynach ?? Szczególnie na PC... :->


Heaven :

- Nie... Dlaczego ludzie jeżdżą starymi samochodami ??? Dlaczego koderzy OBECNIE tworzą dema na Vic-20 ? To jest po prostu zabawa, pokazanie pewnego rodzaju świetnego kodu na maszynie zbudowanej w 1979 roku...


ENG :

- OK... Jak więc długo zamierzasz tworzyć na 8-bitowym Atari ?


Heaven :

- Naprawdę nie wiem... Lecz o ile będę mógł to robić i będę mieć czas na to... To jest hobby... OK... Do 2050 roku... albo później...


ENG :

- Co sądzisz o niektórych efektach z dem na 32-bitowce, typu tunele, cieniowanie Phonga i Gourauda czy bump-mapping ? Czy już Ci się one nie znudziły ? Czy wszystkie one są możliwe do zakodowania na XL/XE ?


Heaven :

- 32-bitowe efekty są naprawdę fajne... Ale dlaczego ? Ponieważ zwykle nie masz idei jak one są zrobione... Lecz jeśli przeszukasz sieć i znajdziesz informacje na czym te efekty polegają (jak działają), możesz wtedy zdać sobie sprawę, że większość z nich jest możliwa na Atari XL... Jednak raczej w trybie gfx $09+ (16 odcieni i proporcjonalne piksle - przyp. red.) z powodu łatwego manipulowania pikselami (1 piksel = 1 bajt - przyp. red.) i największą (dostępną standardowo) liczbą odcieni...

Tunele, Phong, Gouraud, bump-mapping... wszystko jest możliwe na XL oczywiście, jeśli tylko robisz to zręcznie... Hej, każdy komputer (nawet 32-bitowiec) jest taki sam... bity 0101010111010101 są bitami na 8-bitowcu i na 32-bitowcu... Myślę, że tym co mogłoby być trudne do zakodowania na XL, są liczone dema z prawdziwymi materiałem 3D (skomplikowane obiekty wektorowe z texture-mappingiem, bump'owane i jako envmapped...). Na Amidze sprzykrzyły mi się te wszystkie tunele i torusy... Mam pewne demo, które zaczyna się napisem: "to demo nie zawiera żadnego torusa"... Hahahahaha .... to było naprawdę zabawne...


Jest jednak pewne niebezpieczeństwo... że wszyscy koderzy adaptują 32-bitowe efekty i zapominają o specjalnych cechach XL... Musimy łączyć wszystkie możliwości tkwiące w XL... Nie tylko kodować 32-bitowe efekty...


ENG :

- Co sądzisz o konwertowaniu danych (wyciąganiu) i używaniu ich w atarowskich demach ? Przez "dane" rozumiemy grafikę, muzykę i nawet trochę kodu. To jest ulubiona technika grupy HARD... ;-)


Heaven :

-Tamas Bene z HARD'u jest naprawdę fajnym gościem i bardzo uprzejmym... Jest znakomitym koderem i robi większość rzeczy samodzielnie... Lecz spójrz na to z innej strony: jeśli nie masz żadnego grafika... gdzie znaleźć ekstra grafika do demosów ? Albo gdy nie masz muzyka ? Dlatego... dla mnie nie jest problemem kradnięcie/wyciąganie grafiki... Lepsza już kopia grafiki/muzyki niż żadne demo w ogóle... Jeżeli grupa HARD nie używałaby tej "techniki" (w administracji businessu nazywamy to "reverse engineering" ;-) ) nie mielibyśmy dem takich jak "Veronika" i "Joyride".... Może ich kolejne demo będzie bardziej "unikalne" (o ile wiem... będzie...). W moim intrze "REALLY UNREAL" użyłem obrazka z Amigi nazwanego "Outspace", z którego wyciąłem twarz do użycia jako teksturę... Również jest to więc kopia, nieprawdaż ? Moim zdaniem każdy może używać każdego źródła, które znalazł... Jeśli jakiś artysta tworzy obrazy z połączenia rzeczy od innych osób, to kreuje on coś nowego... Nawet jeśli to coś jest zbudowane ze starego materiału... To jest sztuka (np. grupa "Prodigy" używa niektórych sampli inny gości...). Tak samo jest z kodowaniem dem... ale najlepsze grupy robią wszystko razem i tworzą samodzielnie w 90% - 99% ...

W kwestii zrzynania kodu... Dobra, jeśli np. użyję trick mnożenia tablicy, opublikowany w jednym z wydań hackerskiego zinu na C-64, czy kradnę kod ?? Innymi słowy: po co zawsze wymyślać dwa razy koło ?


ENG :

- Co Ci się podoba na scenie małego Atari i co o niej sądzisz ?


Heaven :

- Tutaj w Niemczech (i reszcie zachodnich krajów, np. USA) nie ma w ogóle sceny... Mam wrażenie, że jestem jedynym koderem tutaj. Nikt nie koduje cokolwiek więcej... Zawsze próbuję poznać trochę ludzi kodujących jakieś rzeczy... nawet jeśli są one gówniane i denne.... Lecz my wszyscy zaczęliśmy od tego samego poziomu... Scena w Polsce i innych wschodnich krajach jest dla mnie nieznana, ponieważ nie potrafię czytać tamtejszych magazynów dyskowych... Wszystkie one są w nie-angielskich językach, których nie rozumiem.... Jednak przekonałem się, że wszyscy goście,których spotkałem na IRC-u i poprzez e-mail, są przyjacielscy i świetni ! Dobrze, że są tam gdzieś jeszcze osoby, które nie zrezygnowały i dzielą te same odczucia...


ENG :

- Jaka jest przyszłość dem ? Czy uważasz, że symulowanie naturalnych procesów (środowiska), czyli np. wody, jest prawidłowym wyborem zamiast cieniowań Phonga i tym podobnych efektów ?


Heaven :

- Jest to ewolucyjny proces... Nie można stale używać tych samych efektów... To nudne... Lecz to co można zrobić, to złożyć razem demo, używając różnych elementów, tak jak w układance puzzli (scrollery, bumpy, tunele, obiekty 3D,...) i stworzyć coś nowego... Jednak odkąd w PC-tach zaczęto coraz bardziej zwiększać moc procesora, koderzy próbują symulować rzeczywistość... Mimo to demo powinno zawsze być jak jakiś dobry wideoklip... Zabawny przy oglądaniu...


Przy okazji: cieniowanie Phonga to także naturalny proces.... Symulowanie przybliżonego efektu oświetlania prawdziwym światłem...


ENG :

- Co jest według Ciebie najważniejsze w demach (innymi słowy jakie dema są lepsze: te z większym designem niż prawdziwym kodem, czy na odwrót) ?


Heaven :

- Dobre demo składa się z :

a) dobrego designu

b) przeciętnego kodu

c) świetnej muzyki

d) całemu demu powinna towarzyszyć jakaś myśl przewodnia, coś określonego, konkretnego, spajającego wszystkie efekty...

e) świetnej grafiki...


Wszystkie te elementy powinny dać optymalną mieszankę... Tak jak już wspomniałem wcześniej... Podobnie do wideoklipu... Tak więc nie ma znaczenia jeśli kod jest denny... lecz jeśli to demo przyjemnie się ogląda, wtedy wszystko jest OK... Był czas, gdy w demach na ST wszyscy koderzy zaczęli tworzyć dema podobne do tego schematu: "potrafię wyświetlić dwa razy więcej 32x32x16 sprajtów podczas VBI niż koder xxxx"... Jednak dla nie-koderów nie było zabawne oglądanie światowego rekordu w pokazywaniu naraz 1024 plotów... Dlatego np. scena Amigi przerzuciła się na "stylowe" dema... I obecnie praca artystów (gfx/msx) oraz design są najważniejszymi rzeczami...


ENG :

- Czy znasz jakiś dobry dowcip ? Czy mógłbyś go tu przytoczyć ?


Heaven :

- Nie jestem naprawdę dobry w kawałach...


ENG :

- Jak skomentujesz swoje intra dla magazynu ABBUC-a ?


Heaven :

- lamerskie... Chociaż jestem z nich wszystkich dumny... Są moimi dziećmi... Większość dem był kodowana bez możliwości przenoszenia plików graficznych z Amigi... To był wielki krok naprzód gdy zdołałem podłączyć moją stację Atari 1050 do ST-ka i przesyłać pliki do XL... Jeśli więc porównacie te intra z CARPE-demo (które to jest moim demem dziesięciolecia... ale zdecydowałem zmienić mu nazwę na CARPE... od łacińskiego powiedzenia "carpe diem" -> "Carpe demo"), to zdacie sobie sprawę, że CARPE jest bardziej profesjonalne... lecz brakowało mi czasu, więc w dalszych częściach tego dema design pogarszał się...

Większość intr pisanych dla ABBUC-a (ABBUCTR) jest kodowanych szybko i efekty są raczej starszej daty... Jednak dla ABBUC'a są one OK... ;-)))


ENG :

- Dziękujemy za ten wyczerpujący wywiad...


Credits:

- Pytanka i tłumaczenie ang. <-> pol.:

Dracon


- Odpowiedzi:

Heaven


- Wsparcie sieciowe:

Slaves