"Słowniczek wyrazów bliskoznacznych"
------------------( Bodzio/The Edge )-
Ostatnim razem (?) w naszym słowniczku mówiliśmy o takich między innymi wyrazach, jak "nieboszczyk", czyli mżawka, kapuśniaczek; "pierścień" czyli zanik biustu wspomninaliśmy także o językach dla nas nieobcych, np. o języku włoskim "amoroso" - mroźno, zimno; czy języku łacińskim skoro jesteśmy nad Morzem Śródziemnym, exemplum "persona non grata", czyli lokator bez mebli.
Przejdźmy jednak do bliższych nam słów i bliższych ich znaczeń, na przykład "jodła" - to gwarowe, jodła czyli nie głodna;
"jeleń" - żarłok pasożyt, choć nie samica pasożyt;
"torty" - torsje po tortach;
"rolmops" - zwinięty pies;
"anilina" - nici z łowienia ryb, ani lina;
"maskarada" - uśniechnięta twarz, wesoła mina;
"aminokwasy" - nieprzyjemne grymasy twarzy;
"casanova" - nowo otwarty kantor walut;
"rajfur" - targ, szczęśliwe miejsce dla furmanek, raj fur;
"ramol" - w muzyce tonacja dla staruszków;
"rykoszet" - odbijający się wrzask;
"siurpryza" - o, na to można się natknąć przy gaszeniu ogniska;
"sicz" - no, to może nie przy dzieciach;
"nierządnica" - bezrobotna w rządzie;
"ginekologiczny" - to jest zdrowy alkohol, a powinno mówić się gin ekologiczny z angielska;
"publiczność" - liczna klientela pub'u;
"rusyfikacja" - upadek ZSRR i... to by było dobrę na puentę, rusyfikacja . . .
Bodzio of The Edge
P.S. Oczy-wiście Bodzio opublikował ten i inne swe światłe myśli pierwotnie w zinie amigowskim, jednak my nie z tych, co nie dadzą rady na to pozorne utrudnienie... :)